Strona główna » Wielka Brytania – narodziny dziecka posiadającego DNA trzech osób

Wielka Brytania – narodziny dziecka posiadającego DNA trzech osób

by admin
Jak donosi BBC, w Wielkiej Brytanii urodziło się pierwsze dziecko, którego materiał genetyczny pochodzi od trzech osób. Aby osiągnąć ten cel posłużono się metodą znaną jako mitochondrialna terapia zastępcza (MDT). Stosuje się ją, aby zapobiegać pojawianiu się na świecie dzieci z rzadko występującymi, wyniszczającymi chorobami mitochondrialnymi.

Ta eksperymentalna technika jest stosowana na świecie od kilku lat. Pozwala na połączenie DNA trzech osób w jednym zarodku. Jej celem jest uniknięcie narodzin dzieci z rzadkimi chorobami uwarunkowanymi dziedzicznie, przekazywanymi w DNA mitochondrialnym. W Wielkiej Brytanii, organ, któremu podlegają kliniki zapłodnienia in vitro – Brytyjski Urząd ds. Płodności i Embriologii (Human Fertilization and Embryology Authority – HFEA) — potwierdził narodziny „mniej niż pięciorga dzieci”, które mają trzech rodziców. Nie podano większej ilości szczegółów, ze względu na ochronę tożsamości rodzin. Natomiast w USA pierwsze dziecko z połączonym DNA trzech osób urodziło się w 2016 r. (cały eksperyment miał miejsce w Meksyku, gdyż tam nie ma przeszkód, aby realizować tego typu praktyki).

Prawie cały materiał genetyczny człowieka, zawierający ok. 20 tys. genów kodujących białka, znajduje się w jądrach komórek. Jego niewielka ilość (0,1%) jest zawarta w mitochondriach – organellach, tzw. centrach energetycznych, wykorzystujących glukozę jako źródło energii. Mitochondria zlokalizowane są w komórce, ale znajdują się poza jądrem komórkowym. Tzw. mitochondrialne DNA (mtDNA) koduje zaledwie 37 genów. Szacuje się, że jedno na 6000 dzieci zapada na którąś z chorób związanych z mutacjami w obrębie DNA. Dotyczy to zarówno jądrowego, jak i mitochondrialnego DNA.

Mutacje w obrębie mtDNA są dziedziczone w linii matczynej i ryzyko przekazania mutacji potomstwu jest bardzo wysokie (ludzka komórka jajowa zawiera powyżej 100 tys. mitochondriów, plemniki zaś najwyżej do 100 i są one usuwane po wniknięciu do oocytu). Ryzyko dziedziczenia dotyczy najczęściej chorób związanych z tkanką mięśniową i nerwową, gdyż to te tkanki najbardziej zużywają energię do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Tak więc wadliwe mitochondria mogą być przyczyną uszkodzeń mózgu, niewydolności serca, zaniku mięśni, a nawet ślepoty. Obecnie nie istnieją żadne leki na choroby mitochondrialne, leczy się tylko objawy. Opracowana metoda MDT eliminuje problem dziedziczenia mutacji mitochondrialnych. 

Do tej pory HFEA wydała zgodę na zastosowanie tej procedury u 32 par. Na razie urząd ten nie podaje szczegółów zabiegów, ale naukowcy z Uniwersytetu Newcastle zapowiadają przygotowanie szerszego raportu w niedługim czasie.

Technika mitochondrialnej terapii zastępczej polega, w największym uproszczeniu, na transferze pożądanego materiału genetycznego (rodzicielskiego, matczynego) do komórki jajowej lub zarodka kobiety ze zdrowymi mitochondriami. W tym celu z komórki jajowej lub embrionu z wadliwymi mitochondriami przenosi się materiał genetyczny do komórki jajowej dawczyni lub dawczyni zarodka mającej zdrowe mitochondria po uprzednim usunięciu z nich ich własnego materiału genetycznego. Dopiero tak zapłodniony embrion przenosi się do łona matki. Materiał genetyczny z darowanego jaja lub embrionu obejmuje ok. 0,1% całego DNA „leczonego” w ten sposób dziecka. Część naukowców uważa, że takie eksperymentalne metody nie są do końca sprawdzone i mogą nie dochowywać standardów bezpieczeństwa.

Oksfordzkie Centrum Bioetyki Anscombe (za Catholic News Agency) wyjaśnia specyficzną technikę transferu przedjądrzy odpowiednio przystosowaną do celu mitochondrialnej terapii zastępczej (przedjądrze to jądro komórkowe oocytu lub plemnika w trakcie procesu zapłodnienia w ściśle określonym momencie, czyli takim, kiedy plemnik wniknął już do komórki jajowej, ale nie nastąpiła jeszcze kariogamia, czyli fuzja przedjądrzy, w wyniku której powstaje zygota). Naukowcy wykorzystali nasienie ojca do zapłodnienia komórki jajowej kobiety, która miała wadliwe mitochondria. W ten sposób powstał nowy zarodek, choć z wadliwymi mitochondriami. Następnie zapłodnili komórkę jajową kobiety ze zdrowymi mitochondriami, aby stworzyć kolejny ludzki embrion, ale ze zdrowymi mitochondriami. Następnie usunęli materiał jądrowy, zawarty w dwóch strukturach komórkowych, zwanych przedjądrzami, z drugiego zarodka i zastąpili go materiałem jądrowym z pierwszego. W ten sposób powstał trzeci zarodek człowieka, który zawiera DNA jądrowe ojca i jednej matki, ale resztę zarodka, w tym mitochondria, od matki dawczyni komórki jajowej. 

Nowa metoda budzi wiele kontrowersji na tle zarówno etycznym, jak i prawnym. Do tej pory dziecko posiadało dwoje biologicznych rodziców, a korzystanie z tej procedury prowadzi do tego, że potomek ma materiał genetyczny pochodzący od trzech osób. Korzystanie z tej technologii zalegalizowała już Wielka Brytania uznając, że dawczyni oocytu nie jest prawnym rodzicem, gdyż dostarcza poniżej 1% genów dziecka. 

Bioetycy z Anscombe Bioethics Center zwracają uwagę, że sformułowanie „dawstwo mitochondriów” jest mylące, ponieważ mitochondria nie są oddawane jak narządy. Jest to raczej forma „transferu jądra komórkowego”, w której pierwsze dwa zarodki są „funkcjonalnie niszczone przez usunięcie ich przedjąder, a części obu są wykorzystywane do stworzenia trzeciego embrionu człowieka”.

Z kolei Marie Hilliard z amerykańskiego Centrum Bioetyki Katolickiej mówi o traktowaniu ludzkiego życia w kategoriach „towaru na sprzedaż”, jak również tego, że wartość życia ludzkiego zaczyna być zależna od jego zdrowia. Znana bioetyk wskazuje na okrutny i niesprawiedliwy los dziecka dawczyni komórek jajowych. Zwraca uwagę na to, że życie zostało poczęte a następnie celowo zniszczone w procesie, który określiła jako „znęcanie się”. Ponadto zauważa, że dawstwo komórek jajowych nie jest obojętne dla zdrowia dawcy, zazwyczaj młodej kobiety, gdyż leki stymulujące jajniki mogą prowadzić do jej bezpłodności.

Manipulowanie materiałem genetycznym to prosta droga do „projektowania” dzieci na życzenie rodziców, a nie tylko sposób na uniknięcie chorób genetycznych. Metoda MTD to nie tylko kolejny krok w kierunku modyfikacji genomów embrionów ludzkich, co jest z zasady głęboko nieetyczne. To przede wszystkim, tak jak przy IVF, tworzenie nadprogramowych embrionów, które tu w imię tworzenia „lepszych jednostek ludzkich” – są zabijane i nie dostają żadnej szansy na dalsze życie – bo są zaledwie „etapem procedury tworzenia zdrowszego człowieka”.

Źródła: bbc.com, catholicnewsagency.com, genetyka.bio, vaticannews.va

You may also like

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuję Regulamin

Prywatność i Ciasteczka